0
Newsletter

Bądź na bieżąco z rynkiem symulacji medycznej w Polsce i na świecie

Wróć do listy artykułów

Kiedy szkolenia oparte na symulacji medycznej staną się standardem w kształceniu chirurgów?

07.07.2023
Nauka symulacji medycznej
symulacja medyczna

Copenhagen Academy for Medical Education and Simulation (CAMES) to wiodąca instytucja medyczna zajmująca się szkoleniem przed- i podyplomowym w Danii. Wykorzystuje różnorodne narzędzia i techniki symulacyjne, od tradycyjnych zajęć na zwłokach i modelach anatomicznych, po nowsze innowacje, takie jak robotyka, symulacje komputerowe i rzeczywistość wirtualna.

Lars Konge jest Kierownikiem Działu Badań w CAMES i przez większość swojego czasu tam pracując, opowiadał się za bardziej strukturalnym i mierzalnym podejściem do szkolenia. Uczestnicy szkoleń są testowani w trakcie nauki, a oparta na dowodach ramowa struktura szkolenia zapewnia, że nikt nie może wejść do „żywej” sali operacyjnej, dopóki nie wykaże swojej biegłości w symulacji medycznej.
„Naprawdę, jeśli nie używasz testów w swoim szkoleniu, to tak, jakbyś odmawiał stosowania antybiotyków w walce z zakażeniami bakteryjnymi”, mówi Lars. „To staromodne, niewydajne i przeczy wszystkim dowodom, które posiadamy. Szkolenie medyczne nie może być organizowane i przeprowadzane według jednego wzorca dla wszystkich. Osoby uczą się w różnym tempie i mają znacznie różne poziomy wrodzonej zdolności i pewności siebie. Nie można powiedzieć „każdy uczestnik musi przejść dziesięć godzin szkolenia” i oczekiwać, że wszyscy będą gotowi, na takim samym poziomie, do pracy w sali operacyjnej.”

Symulacja medyczna = mniej błędów medycznych

Ośrodek CAMES wykorzystuje symulacje, aby pomóc uczestnikom szkoleń uczyć się na błędach i ćwiczyć w kontrolowanym środowisku. Jest to bezpieczniejsze, szybsze i mniej stresujące niż obserwowanie uczestników szkoleń lub doświadczonych chirurgów pracujących na żywych pacjentach. W rezultacie prowadzi to także do oszczędności, ponieważ zmniejsza potrzebę nadzoru i skutkuje mniejszą liczbą powikłań.
Wiele badań potwierdza skuteczność nauki opartej o symulację medyczną. Mimo tego nie są one standardem w kształceniu chirurgów. Niejednokrotnie nowi specjaliści zaczynają pracę na salach operacyjnych, bez wykazania odpowiedniej biegłości w wykonywaniu i przeprowadzaniu zabiegów oraz procedur chirurgicznych.

Lars twierdzi, że wprowadzenie masowych zmian w programach szkoleniowych to skomplikowany proces, który postępuje powoli.
„Są trzy główne bariery do pokonania, jeśli chcesz coś zmienić w dziedzinie szkolenia medycznego: tradycja, budżet i prawodawstwo. To branża, w której trudno wprowadzać istotne zmiany w procesach, które zawsze były wykonywane „starym sposobem”. A jednak wiemy, że wpływ na pacjentów jest znaczący. Raport w British Medical Journal wykazał, że błąd chirurgiczny jest trzecią największą przyczyną śmierci po raku i chorobach serca, więc jasne jest, że poprawa biegłości nowych specjalistów poprawi wyniki pacjentów i w rezultacie uratuje życie.”

Symulacja medyczna jest skuteczną metodą kształcenia potwierdzoną badaniami naukowymi

Lars i jego zespół zidentyfikowali ponad 500 procedur, w których klinicyści uważają, że wymagane powinno być obowiązkowe szkolenie przed umożliwieniem chirurgom wykonywania ich na pacjentach. Jak dotąd, tylko niewielki odsetek z tych procedur wymaga formalnego certyfikatu.
„To nie jest brak dowodów, to brak wdrożenia”, mówi Lars.
„Nasz dział badań publikuje ponad 100 artykułów rocznie, więc mamy ogromną ilość danych na temat skuteczności pomiaru efektów nauki. W 2009 roku badanie wykazało, że uczestnicy szkoleń, którzy nauczyli się wykonywać laparoskopową operację za pomocą symulatora, byli o 50% szybsi i dwukrotnie bezpieczniejsi niż ci, którzy tego nie robili . W tym przypadku nasze badania były poparte prawem. W Danii profesjonaliści medyczni nie mogą legalnie wykonywać laparoskopowych operacji bez zdania testu po treningu na symulatorze w CAMES. Chcemy, aby ten przykład był replikowany w całej branży opieki zdrowotnej.”
Mimo frustracji, Lars twierdzi, że większość osób pracujących w opiece zdrowotnej w pełni popiera pracę organizacji takich jak CAMES i że to system jest trudny do zmiany. Uważa, że mimo że postęp może być powolny, są już pozytywne sygnały.

„Jestem optymistą. Przez 15 lat pracy w dziedzinie symulacji, zrobiliśmy duży postęp. Symulatory kiedyś uważane były za drogie zabawki. Teraz są brane poważnie. W nowych dziedzinach, takich jak chirurgia robotyczna, szkolenie oparte na dowodach było obowiązkowe od samego początku, ponieważ nie było „tradycyjnej” bariery do pokonania. Od samego początku mogliśmy udowodnić wartość tego, co robimy”.

Polska liderem szkoleń symulacyjnych w Europie

W Polsce autorski program prof. Michała Pirożyńskiego, kierownika Centrum Symulacji Endoskopowej CMKP w Warszawie, jest jednym z pierwszych w Europie, które wprowadziły obowiązkowy program szkolenia symulacyjnego. Każdy lekarz, który ubiega się o możliwość wykonywania zabiegów bronchoskopowych, musi wykazać certyfikowany poziom biegłości w wykonywaniu procedur, przed kontaktem z pacjentami.